Genowefa Kaleta passed away peacefully at the age of 84, fortified with the Holy Sacraments and surrounded by the love of her closest family at home in Pickering, Ontario, on December 22, 2023.

Genowefa was born in the small village of Cięcina, near Żywiec on September 21, 1939. She was the youngest child of Karol and Anna Kania. Genowefa bravely endured the difficult moments of her early childhood, marked by the devastating events of World War II and her father's presence at a concentration camp. Despite these difficult times, she found her role as a mother, wife, grandmother and great-grandmother, all while keeping a close relationship with her five siblings throughout her life.

Genowefa’s strong character, incredible discipline and determination led her to choose a career as an elementary school teacher.
She dedicated herself to her profession with immense commitment and integrity for 35 years. Genowefa is fondly remembered by her students as a passionate and always well-prepared educator who never missed a day of work during her entire career.

After the unexpected and early death of her husband Czesław, Genowefa visited her daughter Renata, who lived in Canada. It is here where she found her second home.
Genowefa worked and took care of her grandchildren, dividing her life between Poland and Canada despite the challenges she faced from Parkinson's disease. She remembered her colleagues from work and church, and maintained regular contact with them. She was honest, sincere, and always ready to provide material and spiritual help to those in need.

In the hearts of her family and friends, Genowefa will always be remembered as an incredibly organized, hardworking, punctual, and disciplined woman. Above all, she loved her grandchildren, with whom she worked as a loving and patient educator from the day they were born. She joyfully witnessed their successive accomplishments and cheered them on in every stage of life…always prepared to help them in any way she could.

She found joy in simple pleasures. Genowefa loved reading books, solving crossword puzzles, watching her favourite TV series, and playing cards, bingo, and scratch cards. She enjoyed engaging in political discussions, delighted in traveling (She visited the Holy Land three times, was in Fatima, Lourdes, Guadalupe, and Medjugorje), was not afraid of new experiences, and loved the warm sand and sun of the Caribbean.
The taste of her legendary banana bread will remain in our memories forever.

Two months ago, Genowefa was diagnosed with lung cancer. However, before saying goodbye to the world, she was blessed with the grace of pain relief after a deep and heartfelt prayer by her friend, Jadwiga Walusiak, at the Sanctuary of Our Lady of Częstochowa.

Throughout her life, Genowefa had felt close to God, with whom she had a profound and sincere relationship. She tried to prepare us emotionally for her departure and planned everything in advance, as she had done throughout her entire life.

She leaves behind two daughters, Renata Trent, who lives in Pickering with her husband Rysiek and their three children Iza, Stella, and Hugo, as well as her younger daughter Jagusia Machała, who lives in Poland with her husband Wiesiek and their daughters Karolinka and Kasia, and their two great-grandchildren, Witek and Martynka.

We will always remember Genowefa’s smile, warmth, sincerity, and ability to bring joy wherever she went, as well as her sharp mind, which remained unmatched until the very last day! Her talent for telling jokes and funny stories will uplift our spirits forever.

Although our hearts are filled with sadness, we find comfort in knowing that she would want us to celebrate her life with smiles and fond memories. Rest in peace, your voice will resonate in our hearts eternally.

We love you with all our hearts!

In lieu of flowers there will be envelopes available at the back of the church, where you can make a donation for a holy mass offered in memory of Genowefa Kaleta.

-------------------------------------------------------------------------------
Polish Version

Genowefa Kaleta, 84, odeszła w spokoju zaopatrzona w sakramenty święte ,otoczona miłością w obecności najbliższej rodziny w swoim domu w Pickering, 22 grudnia 2023r.



Urodziła się w małej wiosce Cięcina, nieopodal Żywca, 21 września 1939 roku jako najmłodsze dziecko z piątki rodzeństwa Karola i Anny Kania. Przeżywając dzielnie ciężkie chwile wczesnego dzieciństwa naznaczone II Wojną Światową i obecnością ojca w obozie koncentracyjnym. Pomimo tych wydarzeń odnalazła się w roli matki, żony, babci i prababci. Do samego końca pozostając w bliskich relacjach ze swoim rodzeństwem.



Jej silny charakter, niesamowita dyscyplina i upór doprowadziły ją do wyboru zawodu nauczyciela nauczania początkowego, pracy, której z ogromnym zaangażowaniem i pasją oddawała się przez 35 lat. Wspominana przez kolejne pokolenia uczniów jako wspaniała, oddana i zawsze doskonale przygotowana pedagog. Dla swoich uczniów była w stanie zrobić wszystko, w ciągu całej swojej kariery nigdy nie opuściła ani jednego dnia pracy. 



Po niespodziewanej i wczesnej śmierci swojego męża, Czesława, będąc na emeryturze wyjechała odwiedzić swoją córkę, Renatkę mieszkającą w Kanadzie, gdzie odnalazła swój drugi dom. Pracowała i opiekowała się wnuczętami. Prawie do końca dzieliła swoje życie pomiędzy Polską i Kanadą odwiedzając często swoją córkę, Jagusię oraz jej rodzinę, pomimo postępującej choroby Parkinsona. Zawsze pamiętając o swoich koleżankach i kolegach z pracy i kościoła, z którymi utrzymywała regularny kontakt. Była uczciwa, szczera i zawsze gotowa nieść pomoc materialną i duchową.


W sercach rodziny i znajomych pozostanie na zawsze jako niesamowicie zorganizowana, pracowita, nad wyraz punktualna i zdyscyplinowana osoba. Ponad wszystko kochała swoje wnuki z którymi jako doskonały pedagog pracowała od samego początku z miłością i cierpliwością. Z wielką radością przyglądała się ich kolejnym sukcesom i etapom życia. Zawsze gotowa by nieść im każdą pomoc.



Znajdowała radość w drobnych przyjemnościach: kochała czytać książki, rozwiązywać krzyżówki, grać w karty, oglądać ulubiony serial, zagrać w bingo czy zdrapkę. Lubiła dyskusje polityczne, cieszyła się z podróży (Odwiedziła trzy razy Ziemię Świętą, była w Fatimie, Lourdes, Guadalupe, Medjugorie), nie bała się nowego, uwielbiała ciepłe słońce i piasek Karaibów. Smak jej legendarnego banana bread pozostanie w naszych wspomnieniach na zawsze.

Dwa miesiące temu została zdiagnozowana z rakiem płuc. 

Zanim jednak pożegnała się ze światem, dostąpiła łaski ukojenia bólu, po głębokiej modlitwie jej przyjaciółki, Jadwigi Walusiak, w Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej.


W swoim życiu zawsze była blisko Boga, z którym miała głęboką i szczerą relację. Na swoje odejście starała się nas przygotować, planując wszystko wcześniej, tak jak to robiła przez całe życie.


Pozostawiła dwie córki: Renatkę Trent zamieszkałą w Pickering wraz z mężem Rysiem i trójką dzieci: Izą, Stellą i Hugo oraz córkę Jagusię Machała zamieszkałą w Polsce wraz z mężem Wiesiem i córkami Karolinką, Kasią oraz dwójką prawnucząt Witkiem i Martynką.
Będziemy wracać pamięcią do jej uśmiechu, szczerości ,zdolności przynoszenia radości wszędzie tam gdzie przebywała i do bystrości jej umysłu, który do końca pozostał niezrównany. Jej talent do opowiadania żartów i kawałów będzie podnosił nas na duchu przez długi czas.
Choć nasze serca są pełne smutku, znajdujemy pocieszenie wiedząc, że chciałaby abyśmy celebrowali jej życie uśmiechem i miłymi wspomnieniami. Spoczywaj w pokoju, Twój głos będzie rozbrzmiewał w naszych sercach na zawsze.
Kochamy Cię całym sercem!

Zamiast kwiatów na tyłach kościoła wystawione będą koperty, w których będzie można złożyć datki na mszę świętą odprawioną ku pamięci Genowefy Kalety.