In memory of

Danuta Janicki

January 4, 1955 -  October 14, 2024

Danuta Janicki, age 69, passed away peacefully, surrounded by her family, on October 14, 2024.
Born on January 4, 1955, in Nowa Sól, Poland, to Eugenia and Janusz Sobiech, Danuta was a devoted wife, sister, mother, grandmother and friend.

She is survived by her loving husband of 51 years, Ryszard; her three children, Violetta, Jarosław, and Sławomir; her son-in-law Zenon; her daughters-in-law, Patricia and Anna; and her seven grandchildren, Patrick, Nicole, Natalia, Dominic, Emily, Kasper, and Aleksandra. Danuta is also survived by her sister, Barbara.

Friends and family are invited to attend her viewing at The Simple Alternative Funeral Home, located at 1535 South Gateway Road, Mississauga, on Sunday, October 20th, from 5:00 PM to 9:00 PM. Her funeral mass will take place at 9:30 AM on the following day at St. Maximilian Kolbe Parish, 4260 Cawthra Road, Mississauga, ON, followed by her burial at Assumption Catholic Cemetery, 6933 Tomken Road, Mississauga, ON.

Following the burial, a repast will be held at Bravo Bistro, located at 2560 Matheson Blvd E #121, Mississauga, ON, where friends and family are welcome to gather and share memories.

Her passing leaves a profound gap in the lives of those she touched. Danuta will be deeply missed by all who knew and loved her. Her family sincerely thanks you for your prayers and support during this difficult time.

Visit https://danuta-janicki.org for more photos of Danuta.

Guestbook 

(5 of 16)


JAMES L COLLIER (Friend)

Entered October 15, 2024 from Waterloo

Like a mama to me she will be sorely missed

Barbara and Jerzy Gorny (Friends)

Entered October 15, 2024 from Mississauga

Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach

Grażyna and Zbyszek Zapala (Friends)

Entered October 15, 2024 from Mississauga

Your warmest, loving smile will never be forgotten by all of us who was lucky to meet you in our lives

Wieslawa Koczwara (Friend)

Entered October 15, 2024 from Mississauga

Viola Zenek and Family
My deepest condolences ❤️
Wieczny Odpoczynek racz Jej dac Panie 🙏❤️

Już na zawsze będziesz w naszych sercach... (Ciocia)

Entered October 16, 2024 from Duczki

Ciociu,

Patrzysz z góry na nas...
Patrzysz z góry na nasze smutne twarze...
Patrzysz z góry na całą rodzinę...
Patrzysz na nas, bo my wspominamy Cię dziś i wspominać będziemy już na zawsze...
Już na zawsze będziesz w naszych sercach...

Ciocia Danusia w ciągu zaledwie kilku dni dała się poznać jako osoba serdeczna, która bez żadnego „ale” zaproponowała nam nocleg w swoim domu w Kanadzie. Każdego dnia naszego pobytu troszczyła się o nas jak o swoje dzieci. Serwując pyszne posiłki, dbając o sprawy logistyczne, martwiąc się co aktualnie dzieje się z nami, czy bezpiecznie dotarliśmy do obecnie planowanej przystani w naszej podróży. Nie było dnia żebyśmy byli głodni. Odbiór/ zawiezienie na lotnisko nie podlegał żadnej dyskusji. Ciocia była tak serdeczna, że nie potrafiła zasnąć dopóki nie zobaczyła, że bezpiecznie dotarliśmy.

Wspólna celebracja poranków w ogrodzie, z przepyszną kawą, której nigdy nie brakowało, gdzie wraz z Wujkiem umilali nam czas swoim towarzystwem i opowieściami z życia. Wspólne uczestnictwo w Mszy Świętej, gdzie po uroczystości poznaliśmy tą wspaniałą tradycję jedzenia pączków i integracji katolików z Polski.
Dzięki Cioci i Wujkowi udało się wybrać również do Świątyni w Midland i poznać historię tego niezwykłego miejsca. Gdzie przez lata wraz z bliskimi pielgrzymowała do Matki Boskiej, nawet gdy w późniejszych latach zdrowie nie pozwalało na tak daleką drogę do pokonania na własnych nogach, zawsze wspierała rodzinę i śledziła drogę ich pielgrzymki.

Każdy jeden problem, który pojawił się podczas wyjazdu zostawał natychmiast rozwiązywany, nawet gdy Ciocia lub Wujek nie mogli sobie z czymś poradzić chwytali się wszystkiego, prosili innych, rodzinę i wspólnie wszystko udawało się rozwiązać.

Miłość z jaką Ciocia opowiadała o najbliższych, troska, która biła z jej oczu, mąż, dzieci i wnuki, które ukochała ponad wszystko i aktywnie uczestniczyła w ich życiu. Każdy miał swoje miejsce w jej sercu. Zawsze z szacunkiem wypowiadała się o innych ludziach. Była wsparciem dla każdego. Miała kontakt z tyloma ludźmi na całym świecie. W ciągu tych kilku dni opowiedziała tyle pięknych historii, o ludziach, którzy przewinęli się w jej życiu. Ukochała nawet zwierzęta.

To tylko wspólny tydzień, 1 tydzień życia, a jednak zaszczytem było poznanie tak wspaniałej i wyjątkowej osoby, która dobro innych zawsze przedkładała ponad swoje własne, swoje serce potrafiła otworzyć na każdego, kto pojawił się w Jej życiu, nawet na krótką chwilę.

Jesteśmy wdzięczni, że Ciocia Danusia pojawiła się na drodze naszego życia.

Photos 

(5 of 21)